wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
http://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 3062 z 3472

Autor:  Użytkownik usunięty [ 03 gru 2020, 11:32 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Niektórzy muszą dorosnąć. :D

Obrazek

Autor:  yarzyna [ 03 gru 2020, 11:41 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Jak biedronki to tylko nocą z warzywa/owoce. Najlepiej jeden artykuł wtedy idzie z marszu gdy jakość się zgadza.

Autor:  adam81 [ 03 gru 2020, 11:45 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Bo na Rudzie fajnie jest
Obrazek
To kolejka do ramp chłodni, za zakrętem jeszcze z 8-10 aut :D
:lol: a po lewej stronie od 19 do 48 rampy to samo tylko kolejka niekiedy na dwie raje. No i jeszcze od 1do 18 gdzie napoje następny kocioł. I oczywiście nasze ukochane zwroty 59-62 plus kermiter ze swoimi kontenerami i wannami po makulature. I jest super jest super więc o co wam chodzi. :D

Autor:  SergiejTG [ 03 gru 2020, 11:50 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Twój podpis idealnie podsumowuje jakim człowiekiem jesteś.

Kurła, dobrze że ja nie mam podpisu, bo by mnie chyba z ziemią zrównali :D
Cytuj:
Pożyczyłem 80 złotych
I o 80 zł taka afera??? Rozumiem, że mamlas ni mo, bo jeździ ładnom Skaniom z jupiterami (a jak wiadomo z ładnej miski się nie najesz :) ) i ma dwójkę dzieci i go nie stać na PS5 i musi czekać do wiosny, aż uzbiera :mrgreen: ...ale żeby nie mieć 80 zł??? :shock:

Autor:  yarzyna [ 03 gru 2020, 11:55 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Nie napinaj się tak bo się jeszcze bardziej rozlejesz :lol:

Autor:  Użytkownik usunięty [ 03 gru 2020, 12:00 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Twój podpis idealnie podsumowuje jakim człowiekiem jesteś. Żałuję, że po tylu latach nie mam screenów PW. Pożyczyłem 80 złotych, umówiliśmy się, że dług spłacę do konkretnego terminu. Były wakacje, dorabiałem akurat w pewnej firmie i szef poleciał w kulki z wypłatą. Napisałam jaka jest sytuacja, że oddam więcej niż pożyczyłem, zgodziłeś się poczekać. Jak tylko dostałem od szefa pieniądze to od razu poleciałem na pocztę zrobić przelew. Pożyczyłem 80, przelałem 100 złotych i to tydzień, maksymalnie dwa po umówionym terminie, na co sam się zgodziłeś.

Tata pracuje tam gdzie pracował, 16 rok mu tam leci. Chciałeś się poskarżyć mu na dorosłego chłopa :lol: ? Jak myślisz, co by zrobił jakbym mu pokazał screeny naszych rozmów na PW? Bo jak go znam to kazałby ci spierd*alać w podskokach tam skąd przyszedłeś. Choć wątpię, że w ogóle wszedłbyś na teren firmy, o zdobyciu numeru do niego nie wspominając.

Po co teraz kłamać i zmyślać bajki, skoro dobrze wiesz, że było inaczej niż piszesz? Chcesz się dowartościować, żebyś był bardziej lubiany przez innych? Ja od dawna mam gdzieś czy mnie tu ktokolwiek lubi czy nie, a Bartek P. miał co do ciebie rację.

Z mojej strony koniec tematu, szkoda klawiatury i ekranu w telefonie.
Weź już nie twórz historii, na termin pożyczyłem ?? Możesz fakturę jeszcze wystawiłem?? Normalnie po powrocie do domu wysłałem Ci dane do przelewu i potem była długa cisza mimo przypominania się. Jakoś jak tę historie przytoczyłem w temacie o poczcie i paczce to nie byłeś taki wymowny na komentowanie i zaprzeczanie :lol:

Skoro wspomnienie o tacie pomogło, to znaczy, że chyba jednak nie jest tak jak piszesz, bo wtedy magicznie akurat przelew się pojawił :)

Aż chyba wyciąg z konta starego poszukam..

Autor:  eRKaZet [ 03 gru 2020, 12:07 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

To szukaj, piszę jak jest. Napisałem, że nie dostałem kasy od szefa (miała być do 10 każdego miesiąca) i zapłacę jak tylko będę miał pieniądze. Napisałeś coś w stylu "ok, spokojnie, nie spieszy mi się", a teraz odwracasz kota ogonem i próbujesz przekonać wszystkich, że jesteś idealny, a ja ten najgorszy.

Przelew poszedł tego samego dnia, którego szef dał mi wypłatę. Pamiętam, że wracałem do domu z pracy i specjalnie wysiadłem przystanek wcześniej, żeby iść na pocztę i zrobić przelew.

Jakie wspomnienie o tacie? Wtedy na PW ani słowo o nim nie padło, teraz wymyśliłeś bajeczkę, że mnie niby własnym ojcem straszyłeś :lol: . Znam go dobrze, kazałby ci spier*alać w podskokach. Numeru telefonu do niego nie dostałbyś od nikogo z pracy, tak samo jak nie wszedłbyś na teren firmy :mrgreen: .

Autor:  Kermiter [ 03 gru 2020, 12:23 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:

A rumcajsowi wiadomo co wiadomo gdzie za zabawy z laptopem w czasie jazdy... Pewnie odgrywał jakis przetarg na ostre jazdy do czech...
IKEA do Pragi to mocny temat do opanowania na transie

Autor:  Użytkownik usunięty [ 03 gru 2020, 12:24 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Nie, miałeś oddać od razu po powrocie bez terminów, gadek, szefów, wypłat. Więc teraz nie dodawaj, że mi nagle nie zależało na tych pieniądzach.

I naprawdę się nie wybielam, bo daleko mi do ideału. Tylko doświadczenie pokazuje, że z tobą jest tak, że nigdy nie jest twoja wina, jest angina, szef, wypłata, zamknięta poczta, wirus, ale nigdy ty.

Autor:  łukasz [ 03 gru 2020, 12:30 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ja [wycenzurowano], afery o pożyczone 80zł oddawane miesiącami w otoczeniu screenów i taty za kulisami... :lol:

Co Wy na tym Śląsku tak wszystko kupujeta, że takie kolejki na tych centrach... :shock: Wojna jakaś idzie czy co? :wink:

Autor:  eRKaZet [ 03 gru 2020, 12:34 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Owszem, miałem oddać po powrocie, ale piszę już któryś raz, że szef firmy, w której wtedy dorabiałem (chodziłem wtedy do technikum i w wakacje pracowałem na magazynie pewnej niewielkiej firmy) poleciał w kulki z kasą i wypłatę dostałem po jakimś czasie - nie pamiętam dokładnie po jakim, ale była to obsuwa rzędu tygodnia czy dwóch. Pisałem ci na PW, że kasę oddam jak tylko dostanę wypłatę, na co napisałeś, że nic się nie stało i poczekasz te kilka dni. Akurat pamiętam, że obiecałem, że zrobię przelew w ciągu kilku dni roboczych i tak się stało. Pieniądze dostałem od szefa w kopercie, tego samego dnia wracając do domu wysiadłem przystanek wcześniej i na poczcie zrobiłem przelew. Wisiałem ci 80 złotych, a przelałem 100, bo wiem, że to moja wina, bo miałem oddać od razu a nie po jakimś czasie.

Nie twierdzę, że jestem bez winy, bo mogłem temat załatwić inaczej. Ale go załatwiłem, kasę zwróciłem z "odsetkami", więc po co z tym wyskakujesz po 10 latach? Umiem wyciągać wnioski z błędów które popełniłem, więc teraz zarówno temat pieniędzy jak i paczki załatwiłbym zupełnie inaczej.

Autor:  adam81 [ 03 gru 2020, 12:36 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Kierownik to jest jednak gość. Zawsze potrafił rozkręcić forum. Rzucił temat kupna konsoli i ani słowa więcej i afera gotowa. :lol: A to dopiero czwartek ,gdzie tam koniec tygodnia.

Autor:  adam81 [ 03 gru 2020, 12:42 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Co Wy na tym Śląsku tak wszystko kupujeta, że takie kolejki na tych centrach... :shock: Wojna jakaś idzie czy co? :wink:
[/quote]

:lol: przede wszystkim woda ,piwo ,warzywa no i papier do d....y. Tego wozimy najwięcej nawet sami robimy odbiory :mrgreen: .

Autor:  Scorpu [ 03 gru 2020, 12:52 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Boże rkz ale Ty jednak jesteś "inny". Jak nie problem z paczkami to użalanie się nad sobą, że Ty nigdy kobity nie znajdziesz przez powody z dupy wzięte, to potem jak już znalazłeś to zrobiłeś się mega ważniak forumowy. Teraz jakieś problemy z oddawaniem kasy sprzed 10 lat, gdzie Twoja wersja się znów znacząco różni od wersji drugiej osoby...

I nie wiem czy wiesz, skoro sprawa paczki wyszła na forum, to nie jest włażenie komuś z buciorami w życie, ale pewnie tam w tej wsi chyba to do Ciebie nie dociera. ;)


Aha, i jak nevesu przypadkiem znajdzie przelew bankowy i wyjdzie na jego to czasami nie usuwaj konta jak pewni osobnicy stąd, co po fali hejtu nie wytrzymali ciśnienia i odeszli. :mrgreen:
Cytuj:
POTĘŻNY WARMIANIN MASAKRUJE BIZNESMENA Z MAZUR!!! - zobacz jak!
:lol: :lol: :lol: O JA POŻYCZYŁ OSIEMDZIESIĄT A ODDAŁ STO KNURZE ! PACZKI NIE PACZKI, KURSY TAŃCA NIE KURSY TAŃCA JA NIE MIAŁ CZASU NA PRZELWY TO MIAŁ JA GORĄCZKĘ!!11!1!!1!!

:lol:

Autor:  Użytkownik usunięty [ 03 gru 2020, 12:53 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Owszem, miałem oddać po powrocie, ale piszę już któryś raz, że szef firmy, w której wtedy dorabiałem (chodziłem wtedy do technikum i w wakacje pracowałem na magazynie pewnej niewielkiej firmy) poleciał w kulki z kasą i wypłatę dostałem po jakimś czasie - nie pamiętam dokładnie po jakim, ale była to obsuwa rzędu tygodnia czy dwóch. Pisałem ci na PW, że kasę oddam jak tylko dostanę wypłatę, na co napisałeś, że nic się nie stało i poczekasz te kilka dni. Akurat pamiętam, że obiecałem, że zrobię przelew w ciągu kilku dni roboczych i tak się stało. Pieniądze dostałem od szefa w kopercie, tego samego dnia wracając do domu wysiadłem przystanek wcześniej i na poczcie zrobiłem przelew. Wisiałem ci 80 złotych, a przelałem 100, bo wiem, że to moja wina, bo miałem oddać od razu a nie po jakimś czasie.

Nie twierdzę, że jestem bez winy, bo mogłem temat załatwić inaczej. Ale go załatwiłem, kasę zwróciłem z "odsetkami", więc po co z tym wyskakujesz po 10 latach? Umiem wyciągać wnioski z błędów które popełniłem, więc teraz zarówno temat pieniędzy jak i paczki załatwiłbym zupełnie inaczej.
Ale czy ty nie rozumiesz jednej rzeczy. Zamiast normalnie powiedzieć stary, nie mam, przepraszam oddam potem, to olewasz wiadomości które Ci wysyłam a teraz okazuje się, że był jakiś szef, magazyn, kulki z kasą no i dlatego. Zamiast z góry powiedzieć, zadzwonić (bo przecież nr telefonu miałeś) to szła jakaś dziecinada w wysyłanie prywatnych wiadomości na forum o tirach.

Więc się nie dziw, że temat wraca bo ja już się raz sparzyłem na tobie i gdy naglę rok temu pojawiała się historia słynnej paczki z Olsztyna do B-B to od razu mi się śmiać chciało, że nie tylko ja jeden w jajo się dałem zrobić.
Cytuj:

Aha, i jak nevesu przypadkiem znajdzie przelew bankowy i wyjdzie na jego to czasami nie usuwaj konta jak pewni osobnicy stąd, co po fali hejtu nie wytrzymali ciśnienia i odeszli. :mrgreen:
Pracuję nad tym :D

Autor:  Scorpu [ 03 gru 2020, 12:56 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

TO NIE OLSZTYN I NIE BIELSKO BIAŁA!!!

Autor:  Bauer [ 03 gru 2020, 13:07 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ja to bym chciał widzieć takie spotkanie opłatkowe wagi ciężkiej. :D Najpierw byłyby życzenia, wesołych śfiunt, ile wyjazdów tyle powrotów a po godzinie brudy sprzed 10 lat, screeny przelewów, wiadomości prywatnych etc. :mrgreen:

Erkazet, bądź chłopaku chociaż słowny. Kilka postów wyżej napisałeś, że kończysz temat, bo szkoda klawiatury, a od tego momentu już trzy nowe posty z nowymi tłumaczeniami.

Autor:  Settler [ 03 gru 2020, 13:08 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Prosze pamiętać że „w tamtych czasach” za 80 pln można było kupic piętro w kamienicy w Warszawie, wiec proszę się nie dziwić ciśnieniu pożyczającego

A tak przy okazji, Nevesu a zezwolenie na działalność parabankową jest ze tak na procenty pożyczasz? :]

Autor:  eRKaZet [ 03 gru 2020, 13:12 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ale było dokładnie tak jak piszesz. Napisałem, że nie mam, oddam później, wytłumaczyłem sytuację, na co odpisałeś, że rozumiesz i nie ma problemu, poczekasz te parę dni. Na każde PW odpisywałem jak tylko po pracy miałem chwilę i siadałem do komputera, bo to nie były jeszcze czasy smartfonów z internetem. Czemu teraz twierdzisz, że było inaczej, że mnie własnym ojcem straszyłeś?

Scorpu, wersja się różni, bo nevesu wymyśla bajki. Minęło około 10 lat, tamte wiadomości już dawno się skasowały i jest słowo przeciwko słowu w sprawie, która została załatwiona dawno temu.

I co będzie w tym przelewie? Data otrzymania pieniędzy, kwota. Nie prowadzę pamiętnika, minęła dekada, nie pamiętam dokładnej daty pożyczki czy terminu otrzymania wypłaty od szefa.

Nie wiem, czy pamiętasz, ale ja po każdej aferze tu zostawałem, nie widzę powodów do uciekania.
Zobaczymy, czy będziesz taki kozak, jak będziesz miał ponad 40 stopni gorączki, a każdy ruch będzie powodował, że będziesz się trząsł z zimna. Mam już wyrobione zdanie na temat taki kozaków jak ty. Tu wielki figo fago a w rzeczywistości mały miki :mrgreen: .

Bauer, chciałem zakończyć, ale szlag mnie trafia, jak ktoś wymyśla bajki na mój temat. Jeśli to co pisze, to byłaby prawda, to przyznałbym się tu publicznie, że dałem ciała, ale skoro tak nie było, to wyszło inaczej.

Autor:  andy the driver [ 03 gru 2020, 13:21 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Już się bałem że przerwy braknie na doczytanie do końca tej telenoweli, ale się udało :D

Strona 3062 z 3472 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/