Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Faktycznie, tanio to nie jest...
Tu gość policzył za dojazd 2.5 zł. za km., to wyszło 200 zł., za oponę 300 zł., za usługę 60 zł. i utylizacja starej 30 zł. Potem + VAT i tyle wyszło. W sumie bez sensu ta używka kupiona, szefowa kazała od razu żeby 2 nowe założył, ale warunek, że musi być Michelin. Gość takich nie miał na stanie, tylko jakieś Rikeny czy inne dziadostwo i padła decyzja, żeby kupić oponę tylko na zjazd.

Plus tej sytuacji taki, że naprawdę migiem przyjechali i wymiana również poszła bardzo sprawnie.

Mi w tamtym roku poszły dwie na napędzie winowajcą prawdopodobnie był zawór zawieszenia ECAS, niedomagał z jednej strony przez co druga była przeciążona.

A ja mam plan, nie żeby to przez alkohol czy coś...
Startuje na prezydenta, wybieracie mnie. Ja wypowiadam wojnę Czechom, kapituluje po 15 minutach i aneksja. Dobre?

Mem będzie nieaktualny

Sam se jeździj na trzy nawigacje i w krótkich spodenkach.

Sytuacja sprzed 10 lat - upał, wystrzał opony przy naczepie, na autostradzie A2. Telefon do mobilnej wulkanizacji, zgodzili się, przyjadą. I przyjechali... autem osobowym, aby przedstawić mi koszty: po ocenie stwierdzili, że trzeba wziąć ciężki holownik, co równa się kwocie 1000 zł za holowanie do MOP'a (już nie pamiętam, jaka była odległość, nieduża w każdym razie), bo tam było niebezpiecznie robić (środkowa oś, po prawej stronie), wymiana opony 300 zł (zdjęcie z naczepy koła, zrzucenie wystrzelonej, założenie na felgę ich opony i montaż koła) oraz hit - 900 zł za oponę do naczepy, w rozmiarze 455/40 R22.5 (starsi może pamiętają, że wtedy tylko Michelin, Continental, Dunlop i Goodyear produkowali ten rozmiar, dzisiaj już niemalże wszyscy to tłuką), co tłumaczyli że to dość nietypowy rozmiar, mają jedną na stanie (widać było w jednym miejscu druty i była przytarta do krawężnika) i w zasadzie, to i tak muszę ją kupić, chcąc jechać dalej (RMC 39 800 kg), bo na dwóch osiach z tym obciążeniem, gdybym jedną oś podwiesił na pasach, przecież nie pojadę. Cała operacja miała wynieść 2000 zł, gdzie nowy Dunlop w tym rozmiarze, kosztował... 1600 zł. Skończyło się na tym, że z bazy wyruszył dostawczak, który w Łodzi na felgę wrzucił nowego Dunlopa i dowiózł mi na autostradę. Koszta wyszły takie same - paliwo, bramki, wynagrodzenie dla kierowcy opona itp.
Nie chcę pisać nazwy firmy, ale mogę powiedzieć, że dzisiaj handlują samochodami.

Nasza cała flota,czyli aż 10 aut ma kontrakt z Euromasterem.Dobrze,że do ich placówki mamy z bazy niecały km,to gość nawet jak nas nie ma na bazie sam przyjeżdża,robi pomiary opon,pobazgrze je na żółto i udaje,że coś robi.Nie wiem czy to wymysł naszej ''matki francji'', czy kogoś innego,ale ostatnio wszystkie opony na kierującej nam zmieniają na M+S,a większość opon ma po 150tys km...W sumie dobrze robić w firmie gdzie opony są na kontraktach,bo ostatnio gdy miałem 2 lata temu wystrzał na środkowej osi pod Dordrechtem,to czekałem pół godziny za serwisem,a sam osobiście opony nie zmieniałem 7lat.

U nas opon pilnuje sobie każdy sam, każdy kierowca ma przypisany zestaw i pilnuje wszystkiego sam, tak aby było dobrze. W moim przypadku opona była jeszcze dobra bieżnikowo, podejrzewam, że mogłem gdzieś ją "przyciąć", tymbardziej, że prędzej byłem w miejscu, gdzie z betonowych płyt wystawały różne rzeczy... Ujechałem od tego miejsca raptem 5 km. i było bum.

Cytuj:

Mem będzie nieaktualny

https://www.google.com/amp/s/www.money. ... ml%3famp=1

Cytuj:

Mem będzie nieaktualny

Słońce wyszło, to można było wczoraj pojechać na obsługę:

Panie WE...

Tosz to lizink.. pana nie stać wsiąść za gotówkę....

Już wczoraj elegancka pogoda się zrobiła na wożonko, fajnie słoneczko przygrzało tylko trochę mokrawo gdzieniegdzie.

Ja nowe letnie zamówiłem, prognoza pogody długoterminowa obczajona i mam nadzieję, że za 3 tygodnie już zdejmę zimówki.

U mnie dzisiaj 13stp bez wiatru, jedna osobówka dostała porządne sprzątanie.

U mnie zgodnie z planem, rano wizyta w RCKiK, niecałe 2h i mamy legalne 2 dni wolnego, to ogarniamy garaż i gruzy po zimie

ociu - ta rejestracja to nie leasing tylko blachy byłego właściciela pojazd do Kornela dotarł na lawecie.

zzx - on to wie
tylko sobie żartuje

Skodę z Rabanu też mam na WE, tak żeby jakaś spójność była
Merca robię od razu na żółte, więc chwile jeszcze pobędzie na warszawskich.

czasami już nie wiem kto co wie.....
potem u mnie sa stawki za ubezpieczenia takie jakie są jak cały kraj sobie tu rejestruje pojazdy.

No nie cały, jest jeszcze kilka innych leasingowych rejestracji.