Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

W NextGen mam 4 akumulatory i uważam to za bardzo komfortowe rozwiązanie. 2 mniejsze zapewniają rozruch, 2 większe obsługę dodatkowych urządzeń. Stojąc latem na odpalonej klimie postojowej kompletnie nie muszę się martwić o uruchomienie silnika po przerwie.

Cytuj:

4 akumulatory to już przerost formy nad treścią.[/i]

To, żę są 4, nie znaczy że zajmują więcej miejsca:
http://transportpolski.pl/podwojne-zasi ... cja-exide/

Może nie jeździłem długo Volvem, ale również nie miałem kłopotów z rozruchem. Z racji wcześniejszych doświadczeń o prąd dbałem i dbam do tej pory w każdym użytkowanym pojeździe.

Cytuj:

Idąc tym tropem to przetwornica z podpiętym laptopem od momentu kiedy się naładuje do pełna też bierze tyle co nic. TV zresztą też

Z przetwornicą i laptopem jest inna bajka.Laptop jest cały czas zasilany z zasilacza->przetwornicy i dodatkowo gdzieś tak z boku ładuje sobie baterie,różnice sa tylko w poborze prądu w momencie czuwania-pracy ale i tak cały czas szarpie przetowrnice o prąd. W ogóle przetwornica 230V do zasialania laptopa to jest słaby pomysł, z napiecia 24V robimy 230V zeby potem zamienic go w powiedzmy 18V Jak ktoś chce szukać oszczednosci w prądzie to to jest pierwszy element do wyje**

Cytuj:

Dużo osób tutaj uwzględnia lodówkę, tak naprawdę typowa sprężarkowa lodowka bierze skromny prąd a w zimę przez weekend to potrafi symbolicznie się uruchamiać na chwilkę, ja lodówkę tylko przy podnoszeniu kabiny wyłączałem, prąd "żarły" chłodziarki z wiatraczkami ale to raczej taki "oldschool" już

Panie, jak to mówią, grosz do grosza...

Na to wygląda że te przetwornice wam aku zabijają. Ja nigdy jej nie miałem i problemów z prądem też. Były wydarzenia że padła cela w trasie ale wtedy na pauzę rozpinałem mostek i jedna bateria zostawała nie rozładowana, po podpięciu razem fura zawsze odpalała. Chyba że było tak zimno że nie dało się spać pomimo zawinięcia się w mumie, wtedy trudno odpalałem furę na całą noc i było cieplutko, wbrew opinii że na wolnych auto się nie nagrzeje, w Ivecu ładnie grzało. W zasadzie przez prawie dwanaście lat jeżdżenia czerwonym nigdy kabli nie miałem w aucie. Fabryczne aku wytrzymały może ze 4 lata, później był Kager i wytrzymał prawie 5, nastepnie Centra i tu było różnie jedna padała na gwarancji druga chodziła 4 lata...
Nie jeżdżę już od 6 listopada, Iveczko stoi pod płotem, przed wczoraj fura była ponoć odpalona za pierwszym strzałem, aktualnie z Centra heavy duty pro czy jakoś tam...

Jeżdżę FH4 z 2015 roku i problemów z prądem również nie mam. Po weekendzie z włączoną lodówka przychodzę do auta i mam 25.0V, jeśli chodzi o pauzy to przekręcam kluczyk na zero, mam włączone radio, często przetwornica i pod nią laptop i ładowarka do telefonu plus czerwone światło w kabinie, pauzy przeważnie mam do 15h i minimalnie spadło mi do 24,5V.

Cytuj:

Tylko te wasze to młode roczniki, to nie jest tak, że coś już zdążyli poprawić w instalacji?

Nie mam pojęcia. U nas najstarsze FH4 jest z 2014 roku i on nieraz stoi pod płotem 2-3 miesiące (jeżdżą nim tylko skoczki jak ktoś idzie na urlop) i pali bez problemu. Reszta FH to roczniki od 2016 do 2019 i nikt z nas nie ma problemów z odpalaniem.

Jeździłem FH4 przez 8msc 2014r i nigdy nie miało problemu z odpaleniem. Ale aku miałem żelowe.

W sumie w ciężarówce nigdy nie miałem problemu z akumulatorami.

Mam odmienne doświadczenia z prądem i FH4. Choć byly to roczniki 14-15. Później wiem ze poprawili te elementy.

Jak pauz nie robisz to jak masz mieć problemy. Zapalasz auto w poniedziałek, a gasisz w piątek.

Cytuj:

Na to wygląda że te przetwornice wam aku zabijają. Ja nigdy jej nie miałem i problemów z prądem też.

W każdym aucie miałem przetwornice i w żadnym nie miałem problemów z bateriami, nawet w tym złą sławą owianym FH4

Cytuj:

W ogóle przetwornica 230V do zasialania laptopa to jest słaby pomysł

Potrzebuje jej głównie do innych celów, więc przy okazji korzystam również do ładowania laptopa

ekspertem nie jestem, ale chyba umiejscowienie aku też ma jakieś znaczenie? u mnie w fh III na zwisie z tylu umiejscowione i co dwa latka papa i to niby jakas tam varta wzmacniana

Cytuj:

A po co kombinować, trzeba ciągnąć chłodnie i się odpalać z agregatu.

Widziałem raz na parkingu jak gość wypinał się właśnie spod chłodni żeby rano odpalić się jak coś

Cytuj:

ekspertem nie jestem, ale chyba umiejscowienie aku też ma jakieś znaczenie? u mnie w fh III na zwisie z tylu umiejscowione i co dwa latka papa i to niby jakas tam varta wzmacniana

Bardzo dużo. U nas w Renault T, które mają aku z tyłu potrafią co roku paść (ostatnio w jednej wybuchły przy odpalaniu), a te z przodu trzy lata i lepiej. Tył na pusto mocno telepie. Wibracje robią swoje, tym bardziej, że baterie są przykręcone na sztywno, a Renault ma dwie poduszki z tyłu. W Hi-way'ach skrzynki akumulatorów są zamontowane do ramy na takich gumowych poduszkach jak silnik w osobówce i tylne osie na czterech poduszkach i jest w miarę ok.

Tak patrzę na to:
https://www.youtube.com/watch?v=f5XpSZcLNfg oraz na to
https://youtu.be/IoF5AxhRZD4?t=114
i na to:
https://youtu.be/IoF5AxhRZD4?t=185
i zastanawiam się gdzie jest sens kupować RWD do jazdy na co dzień. Poślizgać się na zakrętach zimą, popalić kapcia przy grillu, pobawić się na torze, to tak, ale walczyć z autem jadąc rano do roboty, no tak średnio.

Wiesz ja mam raczej wrażenie, że większość takich problemów to nie napęd a po prostu ciulowe opony.

Wyjeżdżając z ronda FWD nie masz opcji zrobić takiego bąka jak pan w mercedesie. Co innego za szybki zakręt jak ten typ z pierwszego filmiku kompilacji.
Komentarz o oponach pojawia się praktycznie pod każdym takim poślizgiem i dla mnie za dużo winy zwala się na opony.

Możesz coś takiego w przednim napędzie też odwalić, właściwie to w każdym bo nie chodzi o przyspieszanie a hamowanie. Wystarczy, że odciążysz tył podczas skrętu (hamując) i jak jest ślisko (albo opona jest słaba) to Ci odkeli i tyłek pięknie też poleci.

Cytuj:

Wiesz ja mam raczej wrażenie, że większość takich problemów to nie napęd a po prostu ciulowe opony.

+1
Na normalnych oponach nie da się takich rzeczy odwalić.

Też mam taką C klasę jak na rondzie wypadła i sam czasami w ramach możliwości prowokuje takie sytuacje i szukam tych granic przyczepności, przy normalnych zdrowych oponach jest mi trudno coś takiego zrobić i do tej pory nie narzekam na RWD, za to promień skrętu jest bezkonkurencyjny w tych samochodach na codzien w mieście

Pamiętam jak w technikum była debata FWD vs. RWD. Nasza klasa wylosowala przedni no i rzeźbiliśmy ostro parę dni żeby wygrać starcie przy nauczycielach , koledzy z drugiej klasy swoje argumenty zakonczyli stwierdzeniem "Gdyby Pan Bóg popierał przedni napęd, to byśmy na rekach dzisiaj chodzili " dziękuję, zaorali nas i mogliśmy iść do dom