Co do jazdy po górkach, są jeszcze tryby power,kick-down itd...
Oczywiście nie wszystkie firmy mają to odblokowane,bo w dzisiejszych czasach eco,eco i jeszcze raz eco i nawet takie 750km jedzie nieraz jak dobra 500.U nas jest TG-X 460 z oprogramowaniem skrzyni Fleet i ona usilnie trzyma do 900obr/min i niżej i nic jej nie zrobisz.Jedynym wyjściem jest rozłączenie tempomatu i jazda na nodze, zdjęcie nogi z gazu gdy górka się zacznie i manual wtedy działa,ale wiadomo auto wtedy zwolni,trzeba by odrazu 2b zdjąć i człowiek tylko się [wycenzurowano] i z reguły jak se jedzie, niech se jedzie...
Ja Actrosem 430km z pełnym ładunkiem nie raz mijałem już auta z emblematami 500 i coś więcej, najnowszy DAF 480km na 13l silniku, taki sam tonaż on na automacie,ja manual i pod 6% na A9 został w lusterku.Nieraz ma się czym pojechać pod podłogą,ale inne czynniki to uniemożliwiają, bądź komuś się nie spieszy,robi normę,czy ma w dupie jak to jedzie...
Co do wyścigu mocy,jest już pewne że VOLVO straci na chwilę swą dominację,ale myślę że nie na długo i pobiją granicę 800km za jakiś czas.I ta moc przy 40t to wiadomo, raczej prestiż itd,bo często z ekonomicznego punktu widzenia to jeżdżąc non stop ciężko i po górkach i tak sensowniejszym wyborem byłoby S580 czy FH540 DC,ale te motory będą miały coraz większe uznanie bo np.w Skandynawii już są DMC ponad 70t,tam często płasko nie jest a cały czas pracują nad wdrożeniem jeszcze większego DMC.Finlandia próbuje przepchnąć nawet 106ton przy transporcie głównie drewna i wtedy te 700 czy 800km już inaczej robi robotę niż 500km i nieraz może faktycznie w górzystym terenie sporo czasu zaoszczędzić...